Jak wiadomo najważniejszą składową dobrze prosperującej firmy są jej pracownicy, a od ich szczęścia i zadowolenia zależy także efektywność i lojalność wobec pracodawcy. Sprawnie działająca i przynosząca zyski firma to ta, w której pracownicy mają poczucie zadowolenia z pracy i realizują swoje zadania z ochotą.

Właśnie po to, aby uczynić pracę przyjemniejszą i efektywniejszą powołuje się w firmie osobę na stanowisko happy office managera, lub Chief happiness oficera. W firmach takich jak Google, Apple czy w różnych start-upach takie stanowiska stają się standardem, doceniane są przez pracowników i zwykle dobrze wynagradzane, choć szczegółowe dane na temat ich zarobków nie są ogólnodostępne.

Jakie są podstawowe argumenty, przemawiające za powołaniem takiej osoby w firmie?

Propagatorem szczęśliwego miejsca pracy jest na przykład Arnaud Collery, którego wystąpienie na ten temat można zobaczyć na stronie TED, stwierdził w nim, „Jeśli znajdziecie odpowiedniego dyrektora ds. szczęścia, firma będzie działać znakomicie. Organizacja będzie bardziej produktywna i bardziej kreatywna niż kiedykolwiek wcześniej”. Podczas poszukiwania pracy, kandydaci coraz większą uwagę zwracają na atmosferę w miejscu pracy, wielu kandydatów wskazuje ten czynnik, jako kluczowy przy wyborze miejsca zatrudnienia.
Kolejnym argumentem jest fakt, że pracownicy zadowoleni z pracy pracują ciężej i bardziej się przykładają, zaś ci niezaangażowani przynoszą firmie straty. Często pracodawcy inwestują w poprawę atmosfery i pozapłacowych benefitów dla pracowników, ponieważ dotyczy to często sytuacji, kiedy zarobki osiągając już wysoki pułap przestają być wystarczającym czynnikiem powodującym zadowolenie pracowników. Ważniejsze okazuje się poczucie szczęścia osiągane w pracy, możliwość rozwoju, poczucie sensu i przyjazna atmosfera, które o wiele bardziej sprzyjają kreatywności i wzrastaniu ambicji pracowników.

Polskie przykłady wykorzystania idei Chief Happiness Oficera

Pierwszą polską firmą, która zdecydowała się na powołanie takiej funkcji była śląska firma Future Processing. Aktualnie działania podejmowane w tej dziedzinie skupiają się głównie na poprawianiu komunikacji wewnętrznej, działaniami integrującymi i wpływającymi na zadowolenie pracowników i monitorowaniem poziomu szczęścia pracowników. Bardzo ważne są tam działania podejmowane przez osoby decyzyjne i liderów, polegające na opiece nad pracownikami nie tylko w sferze biznesowe, ale również w kwestii potrzeb czysto ludzkich.
Podejście takie przyniosło w firmie efekty w postaci rotacji mniejszej niż średnia Polska i światowa i stałe powiększanie się zespołu.
Uszczęśliwieniem pracowników postanowiła się również zająć firma Ceneo, która powołała przechodnią funkcję good mood menagera, czyli osoby zarządzającej dobrym nastrojem. Zadania takiej osoby to umilanie pracy swoim kolegom, korzystając z wyznaczonego przez firmę budżetu. Funkcja cieszy się powodzeniem i pozwala na szerokie spojrzenie, ponieważ co miesiąc zajmuje się tym inna osoba, sprawia to, że każdy może przygotować coś nowego, skutecznie i regularnie poprawiając nastrój współpracownikom. Przykładowe akcje zorganizowane przez mood menagerów to sushi uczty, zabawy z okularami wirtualnej rzeczywistości czy warsztaty z tworzenia czekoladowych pralinek.

Według danych z Google, działania poprawiające atmosferę pracy i satysfakcję pracowników spowodowały równoczesny ogromny wzrost wydajności i zaangażowania, co świadczy po prostu o opłacalność podjęcia takich działań. Aktualnie stanowisko to jest popularniejsze na zachodzie, ale prawdopodobnie za 5-10 lat stanie się ono normą.