Praca przedstawicieli handlowych, farmaceutycznych i medycznych opiera się na spotkaniach, rozmowach, kontaktach z reprezentantami środowiska medycznego. Z uwagi na aktualną sytuację epidemiologiczną, Główny Inspektor Sanitarny zarekomendował odwołanie wizyt w szpitalach. W jaki sposób te uwarunkowania zmieniają tryb pracy specjalistów, których czynności zawodowe są ściśle powiązane ze służbą zdrowia?

Przyjęta przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej specustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych dopuszcza możliwość pracy zdalnej. Taką decyzję podejmuje pracodawca. Pracownik może o nią wnioskować, ale jego wniosek nie wiąże w żaden sposób zwierzchników. Jeśli pracownik zgłosi brak możliwości świadczenia pracy w miejscu zamieszkania, pracodawca powinien wyznaczyć mu inne miejsce wykonywania pracy zdalnej.

W przypadku zaległego urlopu wypoczynkowego, który nie został wykorzystany do 30 września następnego roku kalendarzowego, pracodawca ma prawo wysłać pracownika na zaległy urlop – nawet bez jego zgody – np. w okresie zagrożenia koronawirusem. Stanowisko to jest prezentowane przez Państwową Inspekcję Pracy.

Dbając o interesy firmy pracodawca ma obowiązek chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Nie powinien więc delegować pracowników do miejsc, w których istnieje ryzyko zarażenia  SARS-CoV-2. Pracownik może odmówić wykonania polecenia wyjazdu do bardziej narażonych miejsc, jednak pierwsze co się nasuwa to, że w przypadku przedstawicieli medycznych takie wizyty mogą okazać się koniecznością. Dlatego odwiedzając szpitale w tym trudnym czasie przedstawiciele powinni bezwzględnie przestrzegać wszystkich zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego i Państwowej Inspekcji Pracy.

Warto też szukać rozwiązań alternatywnych, takich jak: zmiana komunikacji bezpośredniej na prowadzenie rozmów telefonicznych, wideorozmów, wymianę maili.

W przypadku wizyty w szpitalu, aptece należy zachować dystans wobec współrozmówców. Zamienić uścisk dłoni na skinięcie głową. Nie dotykać dłońmi okolic twarzy, zwłaszcza nosa, oczu i ust, przestrzegać higieny kaszlu i oddychania. Częściej niż zwykle myć, dezynfekować ręce.

Pracodawcy, jeśli fizyczna obecność w pracy jest wymagana powinni wprowadzić wyższe standardy ochrony, aby przede wszystkim uspokoić zespół. Zalecane jest organizowanie dla pracowników szkoleń prowadzonych przez specjalistów ds. bezpieczeństwa i higieny pracy. Rekomenduje się, aby pracodawca przygotował odpowiednie instrukcje – wytyczne, zalecenia – skierowane do pracowników wskazujące im, jak pracować w sytuacji zagrożenia wirusem COVID-19 (dotyczące między innymi kontaktów z pracownikami, klientami czy higieny osobistej). Ważne jest także zapewnienie dostępności płynów do dezynfekcji. Powinni także dołożyć wszelkich starań, aby miejsca pracy były czyste i higieniczne: powierzchnie dotykowe w tym biurka, lady i stoły, klamki, włączniki światła, poręcze muszą być regularnie wycierane środkiem dezynfekującym, lub przecierane wodą z detergentem, wszystkie obszary często używane, takie jak toalety, pomieszczenia wspólne, powinny być regularnie i starannie sprzątane, z użyciem wody z detergentem.

Branża farmaceutyczna to prawdopodobnie jeden z niewielu sektorów gospodarki, który nie straci na walce z koronawirusem. W tej chwili jest ogromne zapotrzebowanie na leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, wzmacniające odporność suplementy apteczne, oraz witaminę C, ponieważ pacjenci intuicyjnie wybierają znane sobie, sprawdzone środki zaradcze. Sytuacja jest o tyle trudna, że ogromne zapotrzebowanie na leki i zachowanie porządku bieżących dostaw musi zostać uzyskane w trybie pracy zdalnej. Farmaceuci mają w tej chwili, co najmniej, o połowę więcej klientów niż dotychczas.

Nowa sytuacja dla przedstawicieli farmaceutycznych i medycznych to wyzwanie, moment wymagający olbrzymiej mobilizacji i w pewien sposób test kompetencji, a także siły charakteru. Każda zmiana, a szczególnie ta, której musimy się poddać niezależnie od naszej woli wywołuje sprzeciw. Początkowo podchodzimy do niej z dystansem, postrzegamy w kategorii zagrożenia, a to może przekładać się na spadek motywacji, a następnie na efektywności. Przedstawiciele handlowi to w dużej części ludzie otwarci, komunikatywni, energiczni, ekstrawertycy z natury, więc może być im ciężko zamienić kontakty bezpośrednie na prowadzony w odosobnieniu system pracy zdalnej.

Praca w trybie home office wymaga bardzo dobrej samoorganizacji i dużej samodyscypliny. Z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Stanforda wynika, że pracownicy w trakcie #HomeOffice byli o 13% bardziej produktywni niż ich koledzy z biura. Jednak w sytuacji, w której obecnie jesteśmy zmiana sposobu zachowań, trybu pracy dotyczy także drugiej strony – przedstawicieli służby zdrowia, którzy w tym przypadku znajdują się w najbardziej narażonym obszarze i kontakt z nimi może być utrudniony. Znajomość psychologii sprzedaży być może już w tej chwili nie wystarczy. Trudności komunikacyjne mogą wywoływać frustrację dlatego dobrym rozwiązaniem jest wzmocnienie swoich pracowników poprzez możliwość rozmowy z psychologiem lub terapeutom.