Jednym z efektów wprowadzenia zagrożenia epidemicznego jest zamknięcie granic oraz zakaz wjazdu obcokrajowców do Polski. To obostrzenie nie dotyczy Polaków pracujących za granicą i cudzoziemców pracujących w Polsce. Jak ta decyzja wpłynie na obecność na rodzimym rynku pracy obywateli innych państw – czas pokaże.

W związku z nasilającym się zagrożeniem epidemicznym o północy z soboty na niedzielę (z 14 na 15 marca) zamknięte zostały granice na 10 dni z możliwością przedłużenia o kolejnych 20 dni, a potem o 30 dni. W praktyce znaczy to, że zostały przywrócone kontrole na głównych przejściach granicznych, na mniejszych przejściach ruch został wstrzymany. Wprowadzona została też obowiązkowa kontrola sanitarna.

Możliwość wjazdu na teren Polski

Do Polski będą mogli wjechać cudzoziemcy, którzy są małżonkami lub dziećmi obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, lub pozostają pod ich stałą opieką, osoby posiadające Kartę Polaka, osoby posiadające prawo stałego lub czasowego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, cudzoziemcy posiadający prawo do pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, czyli uprawnieni do wykonywania pracy na takich samych zasadach co obywatele polscy, posiadający zezwolenie na pracę, zezwolenie na pracę sezonową, oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz cudzoziemcy, którzy prowadzą środek transportu służący do przewozu towarów.

Kwarantanna

Wszyscy przyjeżdżający do Polski zostaną poddani kontroli sanitarnej i zarejestrowani. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia zostaną także poinformowani o obowiązku poddania się 14-dniowej kwarantannie. Jednak obowiązkowej kwarantannie nie muszą poddawać się cudzoziemcy mieszkający w kraju sąsiednim, którzy pracują w Polsce i przekraczają granicę regularnie oraz kierowcy wykonujący zawodowo transport towarowy i osobowy.

Diagnostyka

Pozwolenie na pracę w Polsce ma ponad 600 tys. cudzoziemców, ale w ciągu roku przebywa ich w Polsce 1,5-2 mln. Przyjeżdżają na kilka miesięcy, po czym wracają do siebie. Największą społeczność stanowią wśród nich Ukraińcy. Według danych NBP rotacyjnie na rynku pracy jest ich ok. 1,2 mln, z czego ok. 400 tys. ma zezwolenia na pracę i odprowadza składki. W przypadku zagrożenia koronawirusem pojawia się pytanie o koszty ewentualnego leczenia, diagnozowania. W tym przypadku wszyscy pacjenci niezależnie od obywatelstwa i posiadanego ubezpieczenia, diagnozowani są bezpłatnie.

Prognozy

Sytuacja związana z zagrożeniem epidemicznym w poważnym stopniu komplikuje i będzie komplikować zatrudnianie i pracę cudzoziemców. Co więcej nie sposób jest określić jak długo potrwa taka sytuacja. Zdaniem analityków z Business Centre Club zamknięcie granic może wpłynąć na zmniejszenie liczby przybywających do Polski migrantów zarobkowych, wciąż jeszcze bardzo potrzebnych polskiej gospodarce.

Ponieważ jednym z zaleceń stosowanych w wielu krajach jest ograniczenie przemieszczania i praca w trybie home office problem dotyczy zarówno pracowników fizycznych jak też wysoko wykwalifikowanych. Część globalnych firm działających w Polsce wstrzymała międzynarodowy ruch swoich pracowników i to w obie strony. Dotyczy to np. delegowania do Polski pracowników z państw podwyższonego ryzyka, podróży służbowych do naszego kraju, przyjmowania misji gospodarczych, czy wysyłania do Polski specjalistów mających przeprowadzać szkolenia lub wdrażać określone rozwiązania w polskich oddziałach.

Dotkliwszy brak pracowników odczuwają wszystkie kraje z naszego regionu, a prowadzić to może do wabienia poszukujących pracy poprzez wprowadzanie uproszczeń w polityce migracyjnej. Najbardziej konkurencyjne wobec polskich pracodawców są firmy czeskie i słowackie, przedsiębiorcy z krajów nadbałtyckich, a od marca także z Niemiec.

Jednak z drugiej strony utrzymanie się epidemii przez dłuższy czas może spowodować zmniejszenie zapotrzebowania na pracowników cudzoziemskich. Wynika to ze zmniejszenia obrotów w firmach, których działalność uzależniona jest od sytuacji gospodarczej np. w Chinach. Choć tam sytuacja związana z koronawirusem powoli się stabilizuje.