Wcześniej o rynku pracownika mówiło się tylko i wyłącznie w branży informatycznej. Duże zapotrzebowanie na informatyków spowodowało, że ludzie masowo zaczęli kształcić się w tym kierunku. W międzyczasie na rynku nastąpił rozwój kilku innych branż, w których dzisiaj pilnie poszukuje się pracowników. Gdzie powstaje duża liczba miejsc pracy i który zawód jest najbardziej deficytowy?
Rynkiem kandydata można określić sytuację, w której to potencjalny pracownik ma możliwość dyktowania warunków zatrudnienia. Głównie dotyczą one wysokości zarobków oraz otrzymywanych benefitów. Jest to dużym utrudnieniem dla firm, które często spełniając wymagania pracowników, zmniejszają efektywność swojego działania.
Które sektory poszukują pracowników?
Najbardziej popularna w tym temacie jest branża BPO/SSC i to z tego zakresu pojawia się najwięcej stanowisk pracy w Polsce. Co obejmuje ten sektor? Na początek warto rozróżnić, że BPO i SSC to przede wszystkim dwa, różne modele biznesowe.
BPO (skrót od angielskiego Business Process Outsourcing) to określenie outsourcingu pewnych procesów biznesowych. Jeśli zarządzający przedsiębiorstwem dojdą do wniosku, że w ich strukturze znajdują się jednostki nie należące do kluczowych z perspektywy celów danej firmy, są one wówczas zastępowane zewnętrznymi. Na przykład, jeśli firma farmaceutyczna wprowadza nowy lek na rynek i potrzebuje przedstawicieli handlowych, ale nierentowne jest ich utrzymywanie tylko do tego projektu, wynajmuje cały zespół sprzedażowy, któremu powierza to zadanie.
SSC (skrót od angielskiego Shared Services Centers) to określenie usług wspólnych, lecz wewnątrz jednej organizacji, pracując na rzecz jednej lub kilku połączonych ze sobą firm. Takie działy posiadają firmy z zakresu dobrze prosperujących branż, jak np. finanse. Niektóre firmy decydują się na działanie tego modelu biznesowego, aby mieć większą kontrolę nad poszczególnymi procesami.
Jakie są zalety pracy w BPO/SSC?
Przede wszystkim firmy świadczące takie usługi są rozmieszczone na całym świecie. Umożliwia to dynamiczny rozwój zawodowy w perspektywie międzynarodowej. Obecnie korzystają z tego wszystkie największe korporacje na świecie, posiadając oddziały w kilku albo nawet kilkunastu krajach. Dodatkową możliwością jest kontakt z bardzo prestiżową i rozbudowaną częścią świata biznesu.
Po drugie, w porównaniu do pozostałych krajów Europy, to właśnie w Polsce jest to najbardziej opłacalne. W naszym kraju działają ośrodki, które obsługują takie firmy jak: Samsung, Bayer czy Intel. Jest to zasługą zrzeszania wybitnych specjalistów właśnie z zakresu usług wspólnych. Dowodem na to jest funkcjonowanie tego typu placówek już w 20 polskich miastach.
Jednak największym argumentem jest łatwe pozyskanie pracy w tym sektorze oraz wysoka stawka wynagrodzenia. Na polskim rynku jest aż 25 tys. wolnych wakatów, a średnie zarobki takiego pracownika sięgają nawet 4 tys. złotych. To dynamicznie rozwijająca się branża, a zapotrzebowanie na tego typu usługi jest wysokie, więc popyt na pracownika nieustannie rośnie. Co istotne, jest on również wspierany przez organizacje zewnętrzne, które dostrzegając potencjał w tym zakresie, dofinansowują szkolenia i programy edukacyjne dla tego typu usługodawców.
Czego oczekuje się od pracowników tej branży?
Pomimo, że określamy sektor BPO/SSC jako rynek kandydata, potencjalny pracownik musi spełniać pewne wymagania. Najważniejszą umiejętnością jest znajomość języków obcych i to nie tylko języka angielskiego. Francuski, niemiecki, włoski, a nawet chiński – z tymi językami znajdziemy najbardziej korzystne oferty.
Drugim warunkującym czynnikiem jest wiedza z odpowiedniego zakresu. Doświadczenie nie jest już tak istotne lecz… mile widziane. Obecnie stawia się też na młodych pracowników, których można wyszkolić bezpośrednio pod kątem zapotrzebowania na dane umiejętności w firmie.
Na rynku istnieje wiele zawodów, których zapotrzebowanie stale się zmienia. Wszystko to wynika z trendu, który obowiązuje w zakresie kształcenia wyższego. Warto więc obserwować swoją potencjalną konkurencję, poprzez śledzenie popytu na przykład na dobór kierunków na studiach. To może być wskazówka jak rynek ukształtuje się w najbliższych latach.